Remis na własnym boisku

Remis na własnym boisku

Zawodniczki Heliosa Białystok zremisowały 3:3 (2:2) na własnym boisku z KS Teresin w spotkaniu 8. kolejki II ligi. Obecnie piłkarski z Podlasia zajmują ósmą pozycję w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów.

Do sobotniego spotkania zawodniczki Heliosa przystępowały po trzech ligowych porażkach z rzędu, więc nastroje przed meczem nie były najlepsze. Zespół grał niepewnie i nieco chaotycznie, a efektem była bramka stracona już w 8. minucie bezpośrednio z rzutu rożnego. Na szczęście nie podłamało to drużyny Heliosa, a wręcz przeciwnie. Gra była coraz pewniejsza. Białostoczanki długo utrzymywaliśmy się przy piłce i próbowały tworzyć ciekawe, składne akcje. Po jednej z nich w 30. minucie meczu Monika Czudzinowicz dokładnie dośrodkowuje w pole karne, a Martyna Kopeć doprowadza do remisu. Dziesięć minut później Gosia Jezierska zgrywa piłkę do dobrze ustawionej Marleny Kalisz, która strzałem z dystansu wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, ponieważ już w kolejnej akcji, po łatwej stracie w środku pola, Teresin strzelił bramkę w zasadzie z niczego.

Na przerwę białostoczanki schodziły z mieszanymi uczuciami, bo z jednej strony gra zespołu z minuty na minutę wyglądała coraz lepiej i kwestią czasu zdawało się być udokumentowanie tego kolejnymi zdobytymi golami, z drugiej strony bramki, jakie traciły były bardzo przypadkowe, a przyjezdne nie próbowały rozgrywać piłki, a jedynie najprostszymi środkami dostawały się w pole karne białostockiej drużyny.

Początek drugiej części gry był podobny do pierwszej. Rzut rożny w 49. minucie spotkania wykonują teresinianki, Łucja Majewska mija się z piłką i jedna z przyjezdnych z najbliższej odległości zdobywa bramkę, wyprowadzając jednocześnie swój zespół na prowadzenie. Tym razem niemoc trwała dłużej niż po stracie pierwszej bramki, ale zawodniczki Heliosa cierpliwie budowały kolejne akcje. Dzięki mozolnej pracy udało się doprowadzić do wyrównania, a konkretniej zrobiła to Marlena Kalisz w 80. minucie meczu.

Popularna, nie tylko na Podlasiu „Marian”, zauważyła spóźniony powrót do bramki golkiperki Teresina i precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę dała swojej drużynie duży kawałek szczęścia. To szczęście mogło mieć jeszcze większy wymiar, ale w wielu sytuacjach zabrakło zimnej krwi w wykończeniu akcji, bo okazji do zdobycia bramek było sporo. Niemniej przy podsumowaniu tego spotkania nie wolno zapominać, że i przyjezdne również miały swoje okazje do zdobycia bramki, m.in. raz piłka wylądowała na poprzeczce i raz na słupku bramki strzeżonej przez Łucję Majewską.

Helios Białystok – KS Teresin 3:3 (2:2)

Bramki dla Heliosa: Kopeć 30, Kalisz 40, 80.

Helios Białystok: Majewska – Czudzinowicz, Borowska, Krawiec, Choińska (50. Bloch), Buńkowska, Zubrzycka (60. Lickiewicz), Jezierska, Kopeć, Wojdałowicz (80. Grabowska), Kalisz.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości